Węgiel jest tak drogi, że nawet przy obiecanych dopłatach od rządu jego cenę boleśnie odczują użytkownicy. Tegoroczna zima z pewnością nie będzie należała do łatwych ze względu na ogromne koszty opału. Aby ogrzać przeciętny, niezbyt duży dom, potrzeba ok. 4–6 ton węgla. Obecnie średnia cena tego surowca to 3000–3500 zł za tonę. To trzy razy więcej niż rok temu. Pytanie o oszczędne ogrzewanie węglowe jest więc zasadne.

Węgiel, którego nie ma na składach

Pomimo rozwoju ekologicznych i naprawdę oszczędnych technologii grzewczych Polacy wciąż najchętniej wybierają węgiel będący paliwem kopalnym. Przez wiele lat ceny węgla były stabilne i ludzie uważali, że jest to stosunkowo tanie paliwo. Kwestie ekologii i zdrowia spadały na dalszy plan. Dlatego modernizacja kotłowni nie była najważniejszą inwestycją. W tym roku ogrzewanie węglowe jest problemem. Nie chodzi jedynie o smog czy choroby układu krążenia, ale przede wszystkim o ceny surowca i jego brak na rynku. Przez lata panowało przekonanie, że najlepszym zamiennikiem węgla jest ogrzewanie gazowe. Niestety, ten mit również runął w tym roku – ceny gazu poszybowały do góry, a użytkownicy tego typu ogrzewania zastanawiają się, za co kupią opał.

Polacy masowo poszukują taniego węgla, przeglądają ogłoszenia w internecie. W praktyce oznacza to, że do pieca wrzuca się wszystko, co się spali – miał węglowy, plastik, stare ubrania, płyty meblowe itp. Skutkiem tego będzie jeszcze większe zanieczyszczenie powietrza, smog i ogromne problemy zdrowotne ludzi. Tylko nowoczesny kocioł węglowy klasy 5 gwarantuje oszczędne i bezpieczne ogrzewanie budynku. Taki piec do garażu kosztuje kilka tysięcy złotych.

Tanie używane kozy

Miasta przez lata starały się skłonić mieszkańców do wymiany pieców na bardziej ekologiczne i wydajniejsze grzewczo, przekonywały do odnawialnych źródeł energii. Obecny kryzys energetyczny sprawił, że wszystkie te działania poszły na marne. Polacy wracają do najtańszych, niewielkich pieców grzewczych, zwanych „kozami”. Tanie piece kozy używane zyskują popularność i uznawane są za tańszą i znacznie lżejszą alternatywę dla kominka. Zakładając ogrzewanie, ludzie patrzą przede wszystkim na koszty inwestycji, a nie oszczędności na materiale grzewczym, które uzyskuje się w późniejszych latach.

Ogrzewanie garażu

Ogrzewanie garażu poprawia komfort jego użytkowania. W zupełności wystarczy niewielki piec, nawet typu „koza”. Zaletą tego pieca używanego typu koza jest możliwość ustawiania w dowolnym miejscu w pomieszczeniu. Nie narzucają się również we wnętrzu, nie trzeba zatem pod ich kątem planować całej aranżacji. Wymagają podłączenia do komina, ale nie musi być to osobny kanał. Koza zdecydowanie sprawdzi się w garażu, ponieważ nie potrzebuje zbyt wiele miejsca. Po wygaśnięciu ognia z pieca do garażu pomieszczenie szybko wychładza się i brakuje komfortu cieplnego.